facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

czwartek, 14 lutego 2013

Proste rezerwy już się wyczerpały.

Władze i autorytety ekonomiczne odtrąbiły, że w 2013 roku czeka Polskę spowolnienie gospodarcze, ale i tak będziemy na plusie. Czy spowolnienie gospodarki polskiej jest tylko wynikiem ogólnej słabej koniunktury w gospodarce światowej? Może jednak sprawa jest dużo bardziej poważna, bo wyczerpały się proste rezerwy, które do tej pory można było wykorzystywać?

Niestety, ale Polska w świecie nie kojarzy się z nowoczesnością i innowacyjnością. Konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych jest niewielka, bo polskie firmy w swoim ogóle nie są nowoczesne. Analityce oceniają, że przy takim tempie rozwoju osiągniemy średni dochód narodowy w Unii Europejskiej za 30 lat. To tak odległa perspektywa! W 1995 roku polski PKB był na poziomie 43% średniej w UE, a w 2011 roku na poziomie 65%. 

Dokąd pędzi polska gospodarka?
Czy widać w tym tunelu światełko dla polskiej gospodarki?

Jednak na doganianie w takim tempie nie mamy co liczyć. Jest więcej, niż pewne, że Polska gospodarka dostanie teraz przysłowiowej zadyszki. To nie jest nawet teza, ale pewnik, bo tak zawsze działo się z innymi państwami, które goniły czołowe gospodarki. Granicznym dochodem okazuje się 17.000 USD, a taki poziom Polska już przekroczyła. Jest więcej, niż pewne, że przez lata będziemy rozwijali się w dużo słabszym tempie, jeżeli rozwój będzie w dalszym ciągu oparty na zwiększaniu efektywności pracy i taniej sile roboczej.

Czy w związku z tym nigdy nie osiągniemy poziomu PKB najbogatszych państw świata. Zapewne takiego poziomu nie osiągniemy w dającej się przewidzieć perspektywie czasowej, ale powinniśmy wyznaczyć sobie kamienie milowe i osiągać pojedyncze cele wzrostu PKB jeden po drugim. 

Ruszenie w pościg wymaga jednak wielu zmian i nie jestem pewien, czy nas na to stać. Po pierwsze powinno się postawić na innowacyjną gospodarkę. Tutaj tkwi olbrzymi potencjał wzrostu, bo obecnie jesteśmy innowacyjnym ogonem Europy. Po drugie należy zmienić prawo gospodarcze, które uwolni szczególnie drobnych przedsiębiorców z okowów biurokratycznych obowiązków i ciągłej podejrzliwości ze strony organów państwa. Wystarczy skopiować wzorce biurokracji brytyjskiej.

Czy jest to możliwe? Oczywiście, że tak.
Czy jest to realne? ....?

1 komentarze:

  1. Innowacyjna gospodarka w Polsce? Kto to ma zrobić?

    OdpowiedzUsuń

zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii