facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

sobota, 17 marca 2012

Raport OECD na temat wydajności pracy ... a może na temat wielkości płacy

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowała raport Labour productivity levels in the total economy na temat wydajności pracy (dane dotyczą 2010 roku). Jako wskaźnik pokazujący wydajność pracowników w poszczególnych państwach OECD przyjęto wartość PKB/godzinę pracy. Przy takim założeniu polski pracownik wygląda żałośnie i jest najmniej wydajnym pracownikiem w Unii Europejskiej.

Liderami (czytaj najbardziej wydajni pracownicy) są pracownicy z Luksemburga i Norwegii. Przeciętnie pracownik wytwarza w ciągu godziny dobra o wartości (wybrane państwa):
  • Luksemburg i Norwegia - 75,3 USD
  • Niemcy - 53,6 USD
  • Francja 57,7 USD
  • USA 59 USD
  • Wielka Brytania 46,2 USD
  • Polska 24,7 USD
  • Rosja 20,6 USD
Czy te dane pokazują produktywność pracowników w poszczególnych państwach ? Biorąc pod uwagę wartościowe ujęcie można na to pytanie odpowiedzieć twierdząco. Ale czy to właściwe podejście ? Jeżeli celem jest pokazanie dysproporcji w zakresie wynagrodzeń to tak. W przypadku tych samych zawodów różnica w płacy pomiędzy państwami Europy Zachodniej, a państwami po przejściach jest olbrzymia ! W większości zawodów w Polsce zarabia się średnio 4 razy mniej niż we Francji czy Niemczech. I tylko ten czynnik ma wpływ na taki, a nie inny wynik rankingu.

Polak w żadnym przypadku nie jest pracownikiem mniej efektywnym niż Luksemburczyk. Według wskaźnika przyjętego przez OECD jest efektywny na miarę zapłaty za pracę i tylko taki wniosek można wysnuć z raportu OECD.

Porównanie ilości i jakości pracy na takich samych stanowiskach wycenionej według takich samych kryteriów może pokazać wydajność pracownika w poszczególnych państwach. Takie porównanie dałoby całkowicie inne wyniki niż prezentuje raport OECD, a rozbieżności pomiędzy państwami byłyby co najwyżej kilku procentowe. Raport OECD pokazuje, że w Polsce można znaleźć wydajnego pracownika za niską płacę i dlatego możliwe jest przenoszenie produkcji przez wiele koncernów do Polski. Przenoszą bo mają takiego samego pracownika (tak samo wydajnego), któremu mogą zapłacić 4 razy mniej !

Problem w UE jest, ale nie dotyczy wydajności, ale olbrzymiej dysproporcji w wynagrodzeniach. Komisja Europejska zapowiedziała w 2010 roku podjęcie działań  w kierunku wyrównania poziomu płacy za pracę we wszystkich krajach UE. Może ktoś słyszał, że coś w tej materii się dzieje, bo ja nic nie wiem na ten temat.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii