facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

czwartek, 8 marca 2012

Polska "żywność" ?

Wielu z nas jest przekonanych, że żywność oferowana w Polsce jest smaczna i dobrej, a może nawet bardzo dobrej jakości. Tak zapewne powinno być i jestem w pełni przekonany, że takie zdanie ma ogół polskiego społeczeństwa. Jednak tzw "afera solna" w całej okazałości pokazuje, że tak po prostu nie jest. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy wybucha w Polsce afera związana z żywnością. Kilka lat temu bardzo głośno było o odświeżaniu wędlin przy pomocy ciepłej wody, octu i ścierek w jednej z fabryk produkujących wędliny. Wszystkie te afery wychodzą na światło dzienne w wyniku działania dziennikarzy !!!

Żywność oferowana w handlu naszpikowana jest polepszaczami i przedłużaczami terminu ważności. Niby wszystko jest w porządku, bo tak oświadczają instytuty i instytucje do których powinniśmy mieć pełne zaufanie. Okazuje się, że sztuczny wyrób jakim jest sól wypadowa też nie jest związkiem szkodliwym i jej spożycie nie powoduje żadnych ujemnych skutków. Więc dlaczego nie jest dopuszczona do spożycia skoro jest 4 razy tańsza od soli naturalnej ?

Kilka lat temu bardzo zdziwiło mnie zachowanie pewnego anglika w trakcie rozmowy służbowej, któremu zaproponowałem herbatę (znanej marki ... wolę jednak jej nie podawać). Zapytał czy to polski (tu nazwa tej herbaty). Gdy usłyszał, że tak, to roześmiał się i poprosił o szklankę wody mineralnej. Wtedy myślałem, że to jakieś fanaberie. Teraz to już różne mam myśli na ten temat.

Dlaczego tak się dzieje ? Przecież mamy bardzo rygorystyczne przepisy w zakresie dopuszczania żywności do obrotu oraz rozbudowane profesjonale służby państwowe, które wyposażone są w odpowiednie laboratoria.

Ponadto tyle się mówi o etyce w biznesie !  ... właśnie mówi się ...

Myślę, że odpowiedź na to pytanie nie tkwi w sferze materialnej, ale w mentalnej i ma swoje uwarunkowania historyczne. Brak własnego państwa przez ponad 100 lat, potem ustrój, w którym wszystko było wszystkich czyli nikogo zrobiło spustoszenie w społeczeństwie. Powszechne przestrzeganie zasad etycznych w biznesie i rzetelne podchodzenie do swoich obowiązków to coś na co będziemy jeszcze musieli poczekać. W większości firm i instytucji to jest już norma, ale jak pokazała tzw "afera solna" jeszcze wiele pracy przed nami. Myślę, że nic nie pomogą tutaj kolejne reorganizacje i zmiany przepisów. Zasad etycznych po prostu nie da się zadekretować.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii