Gdy podaż jest większa od popytu do boju ruszają sprzedawcy ze swoimi pomysłami. Każdy pomysł jest dobry, jeżeli sprawdzi się w praktyce. Na rynku motoryzacyjnym ... ale nie tylko ... bardzo popularny (przynajmniej w reklamach telewizyjnych) jest kredyt 50/50 czyli zapłać 50 % wartości samochodu teraz, a drugie 50 % zapłacisz za rok ... i do tego żadnych odsetek ! Dla przyciągnięcia klienta podaje się oczywiście tylko wartość 50 % samochodu, bo to przemawia do wyobraźni klienta. W przypadku, gdy oferta dotyczy droższych samochodów 50/50 to już nie jest dobry pomysł, bo samochód w takim kredycie z ceną za 50 % nie wygląda zachęcająco. Od czego więc pomysłowość. Więc możemy zaproponować kredyt 40/60 lub ... 10/90 i może ktoś nie zauważy, że ma samochód za 20.000 zł ... a za rok musi zapłacić za roczny samochód 40.000 zł.
Niestety oferta kredytu 50/50 nie jest ofertą, którą można przyjąć w ciemno. Bank nie jest instytucją charytatywną i jeżeli oferuje taki kredyt to musi na nim w taki lub inny sposób zarobić. Zanim skorzystamy z tej oferty warto sprawdzić:
- jaki upust cenowy otrzymamy od dealera, gdy kupimy samochód za gotówkę,
- czy w cenie samochodu dealer oferuje dodatkowe wyposażenie, gdy kupimy samochód za gotówkę,
- czy przy kredycie 50/50 nie musimy zapłacić za obowiązkowe ubezpieczenie (zwykle ponad 3%),
- jaka jest wysokość opłaty związanej z kredytem 50/50 (zawsze jakaś będzie i znajdzie się dla niej bardzo ładna nazwa),
- w kilku bankach oferty kredytowe przy założeniu spłaty, jak przy kredycie 50/50. W ofertach kredytowych znajdziemy odpowiedź dotycząca wielkość prowizji banku w proponowanym nam przez dealera kredycie 50/50.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii