Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest ani jedna, ani jednoznaczna. Każdy może mieć swoją odpowiedź. Jednak, czy to nam podoba się, czy też nie demografii nie poprawimy i w niedalekiej już przyszłości wiek pracy znacznie się wydłuży. Będziemy pracowali nie do 67 roku życia, a do 75 a może jeszcze dłużej. Po prostu nikomu nie chce się robić dzieci (przepraszam tych, którym się chce ... pełen szacunek dla nich) i nie będzie wyjścia. Miejmy tylko nadzieje, że medycyna i biotechnologia pomogą nam wydatnie w tym, aby praca dla nikogo nie była ciężarem nie do udźwignięcia.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Miałem do czynienia w miejscach w których pracowałem oraz w rodzinie z wieloma osobami, które przechodziły na emeryturę. Proszę mi wierzyć, ale nikt z tych których znam i znałem nie palił się do tego, a wprost przeciwnie robił, co tylko można, aby jeszcze popracować. Wiele osób po przejściu na emeryturę wracała do poprzedniego miejsca pracy i dalej pracowała na tzw pół etatu. Dla większości z nas praca jest, jak narkotyk. Trudno z nią zerwać. Wszystko zależy od tego, jak czujemy się w pracy. Jeżeli praca przynosi nam satysfakcję, to będziemy pracowali tak długo, jak tylko będziemy w stanie efektywnie pracować.
Na temat, czy chcemy dłużej pracować, czy też nie najlepiej niech wypowiadają się ci z nas, którzy są już na emeryturze. Przez ostatnie 20 lat sprawa emerytur był nierozerwalnie związana ze znacznym ubytkiem miejsc pracy na rynku. Ucieczka na emeryturę była dla wielu jedynym wyjściem, aby zapewnić sobie byt. Sytuacja ta wraz ze zmianami demograficznymi zmieni podejście osób pracujących, bo innego wyjścia po prostu nie będzie.
Profesor Marek Góra (SGH) powtarza swoim studentom, że jeśli wierzą w to, że przejdą na emeryturę przed 75 rokiem życia, to są naiwni. Nic dodać, nic ująć. Jak ktoś w to nie wierzy, to niech tu wpadnie za 50 lat i skomentuje ten post. Ten post będzie dalej w tym samym miejscu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii