facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

czwartek, 27 czerwca 2013

Na pierwszą nóżkę za OFE, a na drugą nóżkę za Bykowe wypijmy dziś panie i panowie!

Rosnący dług publiczny Polski zmusza Polski rząd do działania. Nie ulega już żadnej kwestii, że jako pierwsze padną OFE. Czy to pomoże? Zapewne na krótką metę tak, ale poszukiwania pieniędzy trwają dalej. Najlepiej sięga się tam, gdzie jest łatwo. Przynajmniej tak wydaje się. 
Family or Bykowe?


Od czasu do czasu przypominają nam o bykowym. To z jednej strony wstydliwy problem, bo kojarzy się jak najgorzej z peerelem, ale kasa misiu kasa ...

Podwyższoną kwotę podatku dochodowego wprowadzono w Polsce w 1946 roku. W potocznym nazewnictwie podatek ten egzystował jako bykowe. Bykowe było płacone przez osoby bezdzietne, nieżonate i niezamężne powyżej 21 roku życia (od 1 stycznia 1946 do 29 listopada 1956), a później powyżej 25 roku życia (do 1 stycznia 1973). Jednak i żonaci nie mieli lekko. Jeżeli w ciągu dwóch lat od zawarcia małżeństwa nie dorobili się potomstwa, to jako stare byki też musieli przystąpić do bykowego. Tak państwo ludowe realizowało politykę prorodzinną. Dopiero Edward Gierek zniósł ten podatek.

Jak doniosła niedawno prasa, pomysł na reaktywację bykowego podchwycił PiS. Podobno Minister Pracy zamierza w tej sprawie konsultować się z ZUS-em. Nowe bykowe nie ma być już tak restrykcyjne, bo ma obejmować osoby powyżej 40 roku życia ... ale za to ma również obejmować panny. Więc mielibyśmy bykowe i jałówkowe w jednym.

Ciekawe co z księżmi, osobami bezdzietnymi i osobami, którzy chcą założyć związek, ale po prostu nie potrafią ... itd? Kto by ich zwalniał z tego podatku? Przed jaki urzędnikiem musieliby się płaszczyć i tłumaczyć ze swojej bezdzietności?

Szacuje się, że osoby samotne w Polsce stanowią 26% dorosłego społeczeństwa. Tendencja jest wzrostowa, a single to zwykle ludzie aktywni i uzyskujący wysokie dochody.

Gdyby jednak sprawie przypatrzeć się obiektywnie, to przecież bykowe i jałówkowe obowiązuje w Polsce i to od lat. Czym są ulgi w podatku PIT dla posiadających dzieci? To de facto ukryte bykowe i jałówkowe. Każdy, kto nie ma dzieci płaci przecież wyższe daniny dla państwa. Na każde dziecko przypada rocznie kwota 1.112,04 zł. To jest obecne bykowe!


Pomysł z bykowym wydaje się absurdalny, ale ...

3 komentarze:

  1. A niech tylko spróbują... Człowiekowi się nóż w kieszeni otwiera na samą myśl. Ponadto biorąc pod uwagę rosnącą łatwość przenoszenia działalności do takich Czech, mogą się niedługo zdziwić. Krzywa Laffera znowu zaskoczy naszych polityków...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowicie wartościowy wpis. Super

    OdpowiedzUsuń

zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii