To kliniczny przypadek w jaki sposób państwo polskie traktuje swoich obywateli. Dzięki ustawie refundacyjnej ( dobry tytuł ... komu refundują ? ) i wielkiej kampanii medialnej z nią związanej doszło do kilku rozstrzygnięć formalnych, z których można wysnuć wiele ciekawych wniosków. Najbardziej ciekawym rozstrzygnięciem jest przyzwolenie, aby lekarze mogli nieprawidłowo wypisywać recepty i z tego tytułu nie ponosili żadnej odpowiedzialności. Jednak, gdy taka recepta zostanie zrealizowana przez aptekarza, to poniesie on odpowiedzialność z tytułu sprzedaży towaru z "nieuzasadnionym" rabatem, który to rabat udzielił lekarz.
Wszystko sprowadza się do tego, że lekarz (lekarze są na garnuszku państwa czyli podatnika, więc nie mają z czego) nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowo wypełnioną receptę, a aptekarz (to przecież prywaciarz czyli biznesmen) jak najbardziej musi odpowiadać, jeżeli sprzeda towar z rabatem udzielonym przez lekarza (zarobił, więc ma z czego).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii