Tweet |
|
Strefa euro to projekt nieskończony w trakcie realizacji. Obecny kryzys spowodował, że powstaje scenariusz, którego jeszcze niedawno nikt nie brał pod uwagę. To scenariusz rozpadu strefy euro i ... rozpadu UE. Bank ING opracował taki scenariusz - raport któremu nadano nazwę "Quantifying the Unthinkable". Opis raportu można znaleźć w sieci. Główną przesłanka raportu jest uzmysłowienie, że rozpad strefy euro spowodowałby największy kryzys ekonomiczny w dziejach, który dotknąłby całą gospodarkę światową. W tym kryzysie byliby sami przegrani.
Najważniejsze skutki takiego scenariusza:
- dwucyfrowa deflacja (Niemcy, USA)
- dwucyfrowa inflacja (PIIGS)
- gwałtowne dostosowanie kursów walutowych (PIIGS stracą 50 % do nowej marki niemieckiej)
- olbrzymie zróżnicowanie stóp procentowych i rentowności obligacji
Czy komuś może zależeć na takim scenariuszu ? Kto jest z obecnej sytuacji bardzo niezadowolony i ponosi koszty, których ponosić nie musiałby, gdyby nie eurozona. Odpowiedź jest znana. Tym państwem są Niemcy. Wchodząc (tworząc) do strefy euro byli przekonani, że euro będzie równie stabilną walutą jak marka oraz że w eurozonie nikt nie będzie potrzebował pomocy, bo silna waluta będzie dostatecznym gwarantem silnej gospodarki.
Jakoś chyba nie doszło do skutku i ten kryzys nie nastąpił. Tym bardziej, że ja nadal mogę i robię to chętnie czyli wymieniać waluty w https://cinkciarz.pl/wymiana-walut gdyż tam jest zdecydowanie najlepszy kurs.
OdpowiedzUsuń