Ekonomia jak wiadomo nie jest nauką ścisłą, a nauką społeczną opisującą produkcję, dystrybucję i konsumpcję dóbr. Do opisu zjawisk społecznych wykorzystuje jednak nauki ścisłe (metody ilościowe).
Miszmasz nauki społecznej ze statystyką stwarza duże możliwości w zakresie tworzeniu różnych modeli, w tym ... absurdalnych. Daje to również ekonomistom możliwość wykonywania nieoczekiwanych wolt z dnia na dzień.
Nasz nowy MF Mateusz Szczurek do czasu nominacji na tą zaszczytną funkcję był zwolennikiem utrzymania status quo w zakresie funkcjonowania systemu emerytalnego w Polsce, w tym utrzymania OFE. Nominacja na ministra wszystko naraz zmieniła. Teraz ten sam ekonomista zapewne zlikwiduje system OFE w Polsce. Czy punkt widzenia polskich ekonomistów zależy od punktu siedzenia?
Takie wolty stwarzają okazję do stawiania pytań na temat ekonomii jako nauki i ekonomistów jako naukowców? Może pojechałem z tym stwierdzeniem za daleko ... a może nie? Przecież w Polsce można w tej samej sprawie być za, a nawet przeciw.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Często tu zaglądam bo wiele przydatnych indormacji!
OdpowiedzUsuńMiło się spędza czas na twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe inspiracje na tym blogu, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń