Od kilku tygodni w wielu urzędach pocztowych można zaobserwować rosnące kolejki, szczególnie przy okienkach, w których wydawane są listy i paczki. Jednym z takich urzędów jest UP nr 44 przy Placu Szembeka w Warszawie. Od lat korzystam z usług tego urzędu i to co tam obserwuję od kilku tygodni jest trudne do pojęcia. Przez ostatnie wiele lat, gdy korzystam z usług tego urzędu czas oczekiwania na odbiór przesyłki wynosił od kilku do kilkunastu minut (zwykle oczekiwało po odbiór max 10 osób). Od kilku tygodni czas oczekiwania wzrósł nawet do 90 minut, a osób oczekujących w kolejce jest nieraz ponad 100. Nie jest to tylko moja obserwacja, bo takie sytuacje są opisywane też w odniesieniu do wielu innych urzędów pocztowych w Polsce. Wystarczy poszukać w sieci, aby znaleźć podobne opisy.
Co spowodowało taką sytuację. Z moich ustaleń wynika, że bezpośrednim powodem jest zapowiedź likwidacji (przepraszam ... reorganizacji) wielu urzędów pocztowych w Polsce, w tym znaczne zmniejszenie stanowisk listonoszy. Stawiam, więc hipotezę, że listonosze przestali nosić przesyłki, a noszą tylko awiza ... bo innego logicznego wytłumaczenia nie znajduję. Czy ta moja hipoteza jest prawdziwa czy też nie ? ... nie ma to dla mnie i dla innych czekających w kolejkach i tracących czas większego znaczenia. Ta sytuacja jest niewątpliwie dowodem na niewydolność i brak podstawowego nadzoru w instytucjach, za które odpowiedzialne jest państwo.
Rozwiązanie jest proste... sprywatyzować pocztę oraz uwolnić całkowicie rynek usług pocztowych i kolejki znikną, a ceny spadną. Przykład jest za miedzą i nazywa się Die Deutsche Bundespost.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli potrzebujesz pieniędzy to nie zwlekaj! Weź pożyczkę, a następnie koniecznie zakup sobie nowe mieszkanie! Na stronie internetowej lokum-deweloper.pl (tutaj: mieszkania na sprzedaż wrocław) jest masa fajnych ofert, koniecznie zerknijcie, bo warto!
OdpowiedzUsuń