facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

piątek, 20 lipca 2012

Internet to jest to, co lubię i nienawidzę.


Internet to media, a media kierują się też prawem Gresham'a: "bad information drives good information out of circulation" 

Lubię To!

Lubimy Internet. To jest fakt. Nie oznacza to jednak, że wszystko, co oferuje globalna sieć podoba się nam. Wiele rzeczy w sieci irytuje nas, a inne są nie do zaakceptowania. Jednak Internet jest tak wielki, że zawsze znajdziemy to, co lubimy, a z czasem potrafimy omijać rafy internetowe.

Zwykle to, za co lubimy Internet umyka nam z pola widzenia, bo wydaje się to oczywiste. Natomiast to, co nas irytuje i nie lubimy oraz wzbudza naszą nieufność w Internecie znacznie lepiej potrafimy określić i opisać. Ten katalog "pretensji" do Internetu jest jednak w dużej części subiektywny, ale jest wiele elementów, które nie podobają się zdecydowanej większości internautów.

... nie lubimy Internetu, bo ...
  • Nie mamy zaufania do dużej części treści dostępnych w Internecie. Obawiamy się, że możemy być w ten sposób manipulowani. Ale, czy treść z dzienników telewizyjnych, to jest czysta prawda. Nawet, jeżeli przyjmiemy, że prawda, to zawsze jest to wybiórcza oferta informacyjna. Ktoś za nas określa, co jest ważne, a co nie. Na to nie ma lepszej rady, jak ta: kierujmy się zdrowym rozsądkiem,
  • Obawiamy się, że za pośrednictwem stron internetowych lub pobieranych z Internetu plików dostaną się do naszego komputera wirusy i programy szpiegujące. Musimy więc instalować na komputerze programy antywirusowe i tym podobne. Te programy do niczego nie są nam potrzebne. Potrzebuje ich tylko komputer do ochrony systemu!
  • Tolerancja na reklamy w Internecie powoli wyczerpuje się. Reklamy pchają się z każdego zakątka ekranu monitora. Musimy się przed nimi opędzać, jak przed brzęcząca muchą.
  • Szukając informacji w Internecie zwykle mamy trudności z dotarciem do informacji, która nas interesuje. Musimy się przepychać przez gąszcz "przestarzałych" oraz bezwartościowych treści. Mało kogo obchodzi, a jeszcze mniej Internautów o tym wie, że to głównie efekt tzw. pozycjonowania treści w Internecie,
  • Często szukamy informacji na forach internetowych. Olbrzymia część treści na forach to autopromocja. Niektórzy Internauci mają z tym problem i nie potrafią odróżnić informacji uczciwej od spreparowanej.
  • Wielką rolę w Internecie odgrywają  komentarze. Każdy większy portal i blog pod każdą podawaną przez siebie informacją zachęca do komentowania. Niestety w wielu przypadkach wymiana poglądów to zwykłe pyskówki i ubliżanie sobie nawzajem. Wielu Internautów chętnie podzieliłoby się swoimi spostrzeżeniami, ale obawia się ataku na siebie.
  • Może to i najważniejsza sprawa... Internet uzależnia i to zaczyna być problemem w wielu rodzinach.
Nie jest to skończony katalog spraw, za które nie lubimy Internetu. Znaczna część tego, za co nie lubimy Internetu nikt nie jest w stanie zmienić. Po prostu tak już jest. Próba zmian równałaby się wprowadzeniu cenzury. Ocenzurowany Internet nie byłby już wolną siecią. Dlatego to, za co nie lubimy Internetu musimy po prostu tolerować. Lepszy taki, niż ocenzurowany.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

zapraszam do komentowania i wyrażania własnych opinii