facebook

Social Icons

twitterfacebookgoogle plusrss feedemail

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

iBiznesPlan Pro 5.21

Od kliku dni dostępna jest nowa wersja programu iBiznesPlan Pro. Program został wyposażony w opcję umożliwiającą zmianę wyglądu całej aplikacji (skins tzn skórki).


wtorek, 16 sierpnia 2011

Zrób wszystko, aby twój biznes plan stał się żywym dokumentem

Generalnie jest to twierdzenie prawdziwe. Jednak osiągnięty cel nie oznacza jeszcze, że przedsięwzięcie biznesowe to sukces. Do końcowego sukcesu jest jeszcze długa i kreta droga. W dalszym ciągu będzie nam potrzebna mapa drogowa, która poprowadzi nas do prawdziwego celu. Tą mapą drogową jest nasz biznes plan 



Wiele osób uważa, że biznes plan to dokument, który należy opracować, ponieważ jest on niezbędny dla realizacji konkretnego celu, którego osiągnięcie jest konieczne dla rozwoju lub stworzenia nowego przedsięwzięcia biznesowego. Tym celem zwykle jest kredyt bankowy lub wsparcie finansowe ze strony zewnętrznego inwestora.

Jeżeli zrealizujemy cel w postaci otrzymania kredytu i potraktujemy nasz biznes plan jak książkę, czyli po przeczytaniu odłożymy na półkę, to popełnimy duży błąd. Pozbędziemy się w ten sposób podstawowego narzędzia i pozostaniemy z naszym biznesem, jak osoba zagubiona w dżungli bez skrawka mapy.

Osiągając nasz cel w postaci otrzymanego kredytu rozpoczynamy realizację zadania biznesowego. Realizacja naszego przedsięwzięcia nigdy nie będzie przebiegała w sposób identyczny, jak założono w biznes planie. Działalność gospodarcza obarczona jest ryzykiem, a dodatkowo prowadzona jest w warunkach niepewności. Od samego początku realizacja naszego nowego biznesu nie przebiega zgodnie z biznes planem. Zwykle mamy do czynienia z większymi lub mniejszymi odchyleniami od założonych parametrów. O ile założenia odnośnie wielkości nakładów inwestycyjnych najczęściej pokrywają się z założeniami z biznes planu, to w miarę upływu czasu przychody i koszty związane z naszym przedsięwzięciem coraz bardziej odbiegają od założeń.

I tu dochodzimy do istoty problemu. Musimy wszystko zrobić, aby nasz biznes plan był żywym dokumentem. Nasze przedsięwzięcie powinno być na bieżąco monitorowe i wszelkie zmiany, które są dokonywane w trakcie realizacji przedsięwzięcia muszą być wprowadzane do biznes planu. W ten sposób będziemy posiadali narzędzie dzięki któremu reakcja na dostrzeżone problemy może być natychmiastowa. To zdecydowanie zwiększa możliwości powodzenia naszego biznesu w przyszłości. Jeżeli biznes plan jest wykonany przy pomocy programu komputerowego, to proces monitorowania naszego przedsięwzięcia będzie bardziej skuteczny. Przy pomocy programu mamy możliwość natychmiastowego dokonania przeliczenia analizy, ponieważ wprowadzenie wyników z realizacji, modyfikacja prognoz i przeliczenie analizy to kwestia kilku minut. Takie możliwości mają użytkownicy programu iBiznesPlan.

Tak więc nie rozstawajcie się ze swoim biznes planem.

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Ekrany z programu iRaport 2.01




Rekordowe notowania CHF czyli jak ktoś traci to inny zarabia.

Kolejne wydarzenia makroekonomiczne na świecie układają się w pewien scenariusz, którego końcowym efektem powinien być wielki kryzys gospodarczy na świecie. Nic jednak w realnej gospodarce nie wskazuje że taki kryzys musi nastąpić. Z czy więc mamy do czynienia od czasów plajty Lehman Brothers ?

Odpowiedź wydaje się prosta. Mamy do czynienia z czystą spekulacją, która wykorzystuje realne kłopoty niektórych gospodarek na świecie. Trzy lata temu nastąpił krach Lehman Brothers, co spowodowało gwałtowne załamanie notowań na giełdach w tym drastycznie spadły notowania  funduszy inwestycyjnych. Wywołana tym psychoza spowodowała wycofanie się ze stratami olbrzymiej ilości inwestorów, którzy ponieśli starty na samym zainwestowanym kapitale. Po kilku tygodniach notowania wróciły do poprzednich poziomów, a klienci, którzy sprzedali swoje aktywa zostali w ten sposób wystrychnięci na dudka (delikatnie to ujmując).

Obecnie mamy do czynienia z podobną sytuacją odnośnie CHF. Czy tym razem nie chodzi o wywołanie psychozy przewalutowania kredytów ? Poprzednio i obecnie wygranymi będą banki.

W ten sposób banki, które powinny być instytucjami zaufania publicznego tracą to zaufanie.

W kontaktach z bankami w trakcie starania się o kredyt należy uwzględnić dwa podstawowe fakty:
  • Do informacji podawanych przez banki należy podchodzić niezwykle ostrożnie. Banki prezentują interes swoich właścicieli i jeżeli tą oczywistą prawidłowość będziemy uwzględniali to nie powinny nas spotkać takie zawirowania jakie mają miejsce z CHF. 
  • Należy brać kredyt w walucie w której się zarabia. Kredyt w walutach obcych jest niewątpliwie w wielu sytuacjach korzystny, ale jest swojego rodzaju kredytem spekulacyjnym. Możemy na tym dodatkowo zarobić, ale również stracić. Myślę, że ci kredytobiorcy "franka szwajcarskiego", którzy wykonali jakąkolwiek symulację spłaty kredytu przy rożnych potencjalnych kursach CHF i przyjęli to ryzyko nie powinni mieć do nikogo pretensji. Tylko czy tacy w ogóle są ?

W Polsce funkcjonuje regulator rynku bankowego w postaci Komisji Nadzoru Finansowego. Czy ta państwowa instytucja  nie ma do odegrania żadnej roli w kontekście tego w jakiej skali zaciągano w Polsce kredyt w CHF i skutków tego faktu dla kondycji finansowej obywateli polskich czyli dla całego państwa ?

USA dysponując walutą rezerwową świata obniża swój rating ?

Coś mi tutaj nie gra w tej układance. Pierwsza gospodarka świata, która dysponuje pierwszą walutą rezerwową świata i ogromnymi profitami płynącymi dla USA z tego faktu obniża swój rating pierwszy raz w historii, co oznacza spadku wiarygodności finansowej Stanów Zjednoczonych. Celowo użyłem tego uproszczenia bo S&P to przecież symbol USA.

Ekonomiści  czyli fachowcy są skonsternowani tym faktem, wydają sprzeczne opinie. Ogólnie rzecz ujmując są zagubieni, jak ujął to Profesor Witold Orłowski ("Sygnały Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia). Zagubieni ekonomiści to na pewno nie jest określenie ze strefy ekonomii, a raczej ze strefy psychologii. Jeżeli prawa psychologii maja kierować w najbliższym czasie (miesiąc , rok ??) prawami ekonomii, to wynik obniżenia ratingu USA i rozchwianych rynków walutowych, giełdowych na świecie (spekulacja !) nie jest trudny do przewidzenia.

Po pierwsze nastąpi dewaluacja dolara i stopniowa utrata zaufania do USD jako waluty rezerwowej . Po drugie FED rozpocznie druk pieniędzy, aby sfinansować plany rządu USA. To pociągnie za sobą zmianę pierwszej waluty rezerwowej świata.

Co ją zastąpi ? Prognozuję, że nie będzie już żadnej narodowej waluty rezerwowej. Zastąpi ją światowa rezerwa finansowa, która nie będzie związana z żadną narodową walutą. Taki plan ogłosił Prezes Chińskiego Banku Centralnego Zhou Xiaochuan. Chiny mają najwięcej do stracenia na obecnej sytuacji i dlatego prognozuję, że uda im się przeforsować swój pomysł. Prezes CBC proponuje rozbudowę koszyka bazowego SDR o główne waluty świata i ustalenie parytetów wymiany między SDR a każdą z walut z koszyka. W ten sposób pojawiłaby się nowa waluta rezerwowa dla handlu międzynarodowego. Pomysł jest tym bardziej realny, że MFW praktycznie milczy w obecnej sytuacji, a w sprawie SDR ma wiele do powiedzenia.

Sytuacja z obniżeniem ratingu USA ma duże znaczenia dla wszystkich przedsięwzięć biznesowych na całym świecie. Praktycznie wszyscy będą musieli spojrzeć na swój biznes z uwzględnieniem obecnej sytuacji ekonomicznej. Czyli wszystkie biznes plany do ponownego przejrzenia i korekty.